Mają ptaki gniazda

1. Mają ptaki gniazda swoje, 
Lisy w jamach kryją się;
Pan, gdy błysły gwiazdek roje,
Nie miał głowy skłonić gdzie.
Ten, z którego jasność tryska
I którego nieba czczą,
Nie miał domu ni ogniska,
Gdzie by skłonił głowę Swą.

2. Pan niebieskie rzucił progi,
Aby podjąć znój i trud,
By wziąć brzemię nędzy srogiej
I wybawić ludzki ród.
Serce Jego wciąż pragnęło
Pomóc tym, co w grzechu brną,
Ale miejsca dlań nie było,
Gdzie by skłonił głowę Swą.



3. To dla ciebie szedł Zbawiciel
Z niebios wyżyn w śmierci dół, 
Całe Swe poświęcił życie,
Przygotował w niebie stół.
Pragnął łaski Swojej siłą
Sprawić miejsce dla Swych sług,
Ale miejsca dlań nie było, 
Gdzie by głowę skłonić mógł.

4. Dziś też chodzi jako biedak,
Puka do pałaców, chat,
Ale nikt gospody nie da,
Nie chce przyjąć Go ten świat.
W każdym kraju i powiecie
Jako pielgrzym tuła się,
Ale nigdzie na tym świecie
Nie ma głowy skłonić gdzie.

5. W serce twoje pukał cicho
I wytrwale dzień po dniu,
Ale tyś wiedziony pychą
Nie otworzył serca Mu.
Czyż ma zostać więc bezdomnym?
Otwórz Jemu serce swe,
Aby w tym mieszkaniu skromnym
Zbawca mógł rozgościć się.

słowa: Z rosyjskiego
muzyka: Maciej Figas ISCR