wiesz, że inaczej żyć nie mogę
w sercu twym będę świecić jaśniej
na twoją drogę
gdy cały gubisz się po nocach
i sam zatracasz się najczęściej
ja będę źródłem światła w oczach
na twoje szczęście
w oczach łzawiących zimnym wiatrem
będę jak blask słońca w błękicie
ogrzeję serce twoje światłem
na twoje życie
gdzie księżyc srebrzy drzewa śmiało
co cień ich splątał się z twym cieniem
ja wlewam ducha w drżące ciało
na twe spełnienie
i w źrenic twych ognistych chłodzie
ogrzewam się z bezbronną siła
jak krzew w nich gorejący wschodzę
na nasza miłość
i w źrenic twych ognistych chłodzie
ogrzewam się z bezbronną siła
jak krzew w nich gorejący wschodzę
na nasza miłość
słowa: ks. Mariusz Bernyś
muzyka: Maciej Figas