Królu piękny z cierniową koroną
ciało nieludzko masz poszarpane
twarz oszpeconą
kłaniam się Tobie na rzeź idący
i jak król Dawid, bezbronny Boży
ośmieszę się dla Ciebie przed ludźmi
i upokorzę
ten świat mnie nie [przezwycięży] w walce
bo dziś się kłaniam przed Tobą nisko
i choć wciąż słabość jest najsilniejsza
jesteś tak blisko
będę przy Tobie królu wykpiony
choćby mnie miało wiele kosztować
gdybym znów upadł lub nie dał rady
zacznę od nowa
otworzę serce Twoje ufnością
przylgnę do niego jak Jan w ukryciu
tak się zdobywa Twoje królestwo
w ukrytym życiu
otworzę serce Twoje ufnością
przylgnę do niego jak Jan w ukryciu
tak się zdobywa Twoje królestwo
w ukrytym życiu
słowa: ks. Mariusz Bernyś
muzyka: Maciej Figas