Kocham cię

czemu się martwisz, przecież jestem
czemu ci krew zastygła w żyłach
wiesz, jak cię kocham i jak pragnę
żeby się miłość nam spełniła

widzę, jak płaczesz po kryjomu
jak starasz się uporać z życiem
czuwam przy tobie, gdy śpisz w nocy
i nie przestaję trwać w zachwycie


kocham cię nawet, gdy upadasz
stając się dla Mnie jakby krzyżem
z którym się łączę wtedy w jedno
by być przy tobie jeszcze bliżej

czemu się boisz, że ktoś umrze
że czas odpływa ci jak rzeka
ty drżysz z obawy i się wahasz
a Ja nie mogę się doczekać

niech ci się noce światłem staną
drogą w nieskończoności zdroje
poznasz ją tylko miarą serca 
gdzie skarb twój, tam i serce twoje...

słowa: ks. Mariusz Bernyś
muzyka: Maciej Figas