Rozgniewał się mój miły Pan

1. Rozgniewał się mój miły Pan,
Rozgniewał na me złości;
Niedoli mej nieszczęsny stan
Dał w Swej popędliwości.
Jej krzyż przytłacza mnie,
Że nie wiem, czego chcę.
Opuszczon przez przyjaciół swych,
Oddany jestem w ręce złych.

2. Ach, Boże, ja mizerny czerw,
Czegóż się dopuściłem?
Nie jestem wierny jako wpierw,
Opatrzność porzuciłem.
Pan dobry jest, to wiem,
Lecz jam szafarzem złym,
On sprawiedliwy w sądach Swych,
Gdy gniewem karze ludzi złych.



3. Jak dziecię porzucone w świat,
We dnie i w nocy kwilę.
Pomocy nigdzie, pełno zdrad,
A gwałtowników tyle!
Ciasno mi tu i tam,
W boleści serca łkam,
Okryte hańbą imię me,
A dusza z udręczenia schnie.

4. A jednak pójdę z nędzą swą
Do Boga żyjącego,
I chwycę się, nie puszczę Go,
Aż ujrzę pomoc Jego.
Pokusom oprę się,
Poprawię życie swe,
Że przyjmie mnie, to żaden kłam,
Bo łaskę Jego dobrze znam.

5. A choćby mnie i zabić chciał,
Należę tylko Jemu!
To wiem, że i śmiertelny strzał
Nie grozi wierzącemu.
Choćby mój żywot zgasł,
Ożywi mnie w swój czas,
Ma do mnie prawo jako Pan,
Na wolę Jego jestem zdan.

słowa: ks. Jerzy Trzanowski
muzyka: Maciej Figas ISCR