Uproś nam wiarę, nadzieję, miłość,
Byśmy przy Bogu do końca trwali
Klęsk, chorób, krzyży się nie lękali.
1. Jerozolima to twoje miasto,
Miejsce urodzin i dorastania.
Wcześnie straciwszy swoich rodziców,
Z bratem być chciałeś cały dla Pana.
2. Najpierw uczyłeś się pilnie z bratem
Gdyż biskup Albert święty opiekun,
Hojnie na dobre łożył kształcenie,
By się spełniło wasze marzenie.
3. Chcecie być obaj dziećmi Maryi,
Jako kapłani służyć Jej wiernie,
W swe progi was Królowa Karmelu
Wpuszcza; wy miłujecie Ją dzielnie.
4. Lat trochę minęło na Karmelu,
Wnet stanął brat na czele Kościoła,
By służyć ludziom Jeruzalemu,
Tyś zaś udał się z misją do Rzymu.
5. Gdy była reguła zatwierdzona,
I głosiłeś w kościele kazania,
Bóg wsławił Cię mocą cudotwórczą:
Zdrowi, dawniej chorzy, wielbią Pana.
6. Nie Rzym był jednak twym przeznaczeniem
Sycylia czekała na głoszenie
Słowa Boga i twój przykład święty,
Aby od katarów zwalczyć błędy.
7. Bóg Tobie zapewnił powodzenie,
Gdy życie zaś grzeszne piętnowałeś,
Berengariusz przebił Cię sztyletem,
I tak męczennikiem pozostałeś.
słowa i muzyka: Maciej Figas