Jak święta Faustyna

jaka to sztuka stworzyć coś z niczego
i być szczęśliwym, gdy ma się tak mało
i jeszcze zrobić z tego arcydzieło
i jeszcze, żeby życie się udało


i żeby nigdy nie brakło nadziei
i wciąż mieć dla niej tylko puste ręce
nie tracić ducha, gdy wiatr wieje w oczy
i w ciemnej nocy ufać, i nic więcej

i jeszcze błogosławić każdą chwilę
jakby to była ostatnia godzina
i w stronę szczęścia odwrócić cierpienie
z taką pokorą jak święta Faustyna

słowa: ks. Mariusz Bernyś
muzyka: Maciej Figas